Skip to main content
search
0

Czasami nasz świat sprawia wrażenie, jakby nie było w nim zbyt wiele miejsca na dobre uczynki. Nie mamy czasu, nie mamy okazji, brakuje nam chęci lub po prostu nie wiemy jak to zrobić. Okazuje się jednak, że głód czynienia dobra mamy w sobie wielki. W ciągu dwóch tygodni, niedużym nakładem sił niespełna 150 osób spełniliśmy czyjeś marzenie…

Prostota tej akcji i jej naturalność była nieprawdopodobna. Dostaliśmy sympatycznego maila od naszej czytelniczki Agnieszki, która w związku ze swoją chorobą  i wydatkami na leki zdobywa różnymi ciekawymi sposobami książki na swój wymarzony regał. Postanowiliśmy pomóc, utworzyliśmy wydarzenie, zrobiliśmy krótki opis i puściliśmy info w świat -> wpis i wydarzenie. Szczerze mówiąc, myślałem, że uda nam się zebrać max kilkanaście książek, co i tak byłoby bardzo sympatycznym gestem. Ale Wy rzuciliście się na tę akcję jak wygłodniałe psy na kawałek mięsa! Z werwą, pasją i zaangażowaniem! Zaczęliście zapraszać do wydarzenia swoich znajomych, sami wpadliście na pomysł żeby pisać kto co wysyła (dzięki Basia!), sami utworzyliście aktywną listę tytułów, żeby książki się nie dublowały (dzięki Kasia!), a nam tylko serca rosły jak na skrzynkę przychodziły kolejne maile z prośbą o adres.

Skala wydarzenia przerosła nasze najśmielsze oczekiwania, a Agnieszki to już w ogóle. Według moich skromnych szacunków, w trakcie akcji (+ obiecane paczki z nadchodzących kilku dni) w sumie wysłaliśmy do Agnieszki prawie 200 książek! Ile ich tam dokładnie doszło to pewnie dowiemy się za jakiś tydzień, ale na pewno wymarzony regał (i pewnie nie jeden) powstanie. Zresztą przeczytajcie sami, co Agnieszka ma Wam do powiedzenia po akcji:

Witajcie!

Jeszcze 2 tygodnie temu nie przyszłoby mi do głowy, że mój mail do Bartka i Patryka z prośbą o ich książkę z autografem w jednej chwili wprowadzi tak szalenie pozytywną rewolucję w moim życiu Wciąż na samą myśl, że moje marzenie o regale pełnym książek może się spełnić – oczy robią mi się szklane;-)! Dotychczas wydawało mi się, że mogę nie zdążyć, bo nie da się ukryć, że mój czas biegnie szybciej i wiem, że aby jeszcze czegoś doświadczyć, coś poczuć, dotknąć czy przeżyć mam go znacznie mniej! 

Gest chłopaków i pomysł z konkursem, którego stałam się „bohaterką” jest dla mnie czymś niesamowitym, wywołującym ogromnie ciepłe emocje i pobudzającym do jeszcze większego wysiłku w „boju”, który toczę każdego dnia! Przyznam się, że z zaciekawieniem obserwowałam, co się dzieje pod postem o tym wydarzeniu na facebooku i naprawdę w najśmielszych myślach nie sądziłam, że będzie aż tak ogromny odzew!!! To cudowne uczucie, kiedy widzi się, że tak naprawdę obcy ludzie bezinteresownie dzielą się tym, co dla wielu szalenie cenne – książką!!! Jesteście WIELCY!!!!

Chciałbym podziękować każdemu z Was z osobna i to nie tylko za „cegiełki”, które docierają do mnie w ilościach znacznych, ale także za wiele ciepłych słów, które wraz z książkami napływają!!! Wierzcie mi, że to ma często silniejsze działanie niż niejedna tabletka czy kroplówka! One wbrew pozorom nie dodają siły, a Wasze gesty i słowa już tak! Stają się takim „pozytywnym kopem”, a ja znów mocniej utwierdzam się w przekonaniu, że warto walczyć o każdy bezcenny dzień, choćby po to, by doświadczyć takich momentów jak ten! 

DZIĘKUJĘ Wam raz jeszcze z całego serducha!!! Pamiętajcie, że zawsze i wszędzie trzeba walczyć o siebie i swoje marzenia! Żyjcie tak, aby każdy Wasz dzień był wyjątkowy i niesamowity, a każdą chwilę wypełniajcie tak, aby wspominać ją z radością. Czerpcie energię ze słońca, kapiącego deszczu i uśmiechu innych. Szukajcie w sobie siły, entuzjazmu i namiętności. Nie zapominajcie o drobnostkach. Zachowujecie równowagę między tym, co powinniście, a tym, co chcecie i przez to samo życie będzie dla Was nieustanną przyjemnością!!! Nie istnieją szarości! Życie jest cudem pełnym pięknych barw – trzeba je tylko dostrzec!

Agnieszka  Wojtkowiak

Ściska serducho, prawda? Warto produkować dobro, naprawdę warto.

Obiecaliśmy też wylosować nagrody dla jednej z osób biorących udział w akcji. 3 książki:

książka o chinach

Książki wędrują zatem do Małgosi Gontarz! Gratulujemy!

Jeszcze raz bardzo dziękujemy Wam za aktywny udział w akcji. Widząc Wasze zaangażowanie, już powoli planujemy jak Wasze dobre intencje wykorzystać w kolejnej dobrej sprawie 😉

Wasze komentarze i maile zainspirowały nas również do stworzenia czegoś w stylu „bezpłatnej giełdy książek”. Szkoda, żeby książki leżały na naszych półkach i się marnowały. Dołączcie do wydarzenia -> Wymień się książką! wkrótce damy znać co, jak, kiedy i gdzie będzie się działo.

Patryk Świątek

[fb-like]

 

Patryk Świątek

Autor Patryk Świątek

Lewa półkula mózgu. Analizuje, roztrząsa, prześwietla. Oddany multimediom i opisywaniu przygód. Laureat konkursów fotograficznych. Autor reportaży, lider stowarzyszenia "Łanowa.", założyciel "Ministerstwa podróży". Nie może żyć bez pizzy.

Więcej tekstów autora Patryk Świątek

Miejsce na Twój komentarz

*